Czasy średniowiecza, jedzie sobie rycerz na koniu i nagle obczaił karczmę
po drodze. Głodny wchodzi do środka, zamawia soczystego prosiaka, bierze pierwszy kęs, a tu nagle wpada giermek:
- uciekajcie!! uciekajcie!!! czarny rycerz jedzie, uciekajcie!! pozabija
Was wszystkich!!!
Rycerz pomyślał, że na tamten świat mu sie nie spieszy wiec uciekł.
Wciąż głodny jechał dalej, patrzy – kolejna karczma. Wchodzi do środka,
zamawia kawałek jakiejś dziczyzny, bierze pierwszego gryza z ulga, a tu
nagle wpada giermek
- uciekajcie!! uciekajcie!!! czarny rycerz jedzie, uciekajcie!! pozabija
Was wszystkich!!!
Rycerz znowu uciekł.. jedzie dalej, ledwo się z głodu trzyma na koniu, koń
go też ledwo dźwiga. patrzy: karczma, wpada z hukiem do środka, zamawia krwisty stek, bierze pierwszy kęs z ulgą… a tu nagle wpada giermek 🙂
- uciekajcie!! uciekajcie!!! czarny rycerz jedzie, uciekajcie!! pozabija
Was wszystkich!!!
Rycerz myśli: nie uciekam! pierdole, nie umrę głodny. Rycerz zjadł, karczma pusta… Nagle do środka wchodzi murzyn w pięknej lśniącej zbroi i zagaduje do naszego bohatera:
- co Ty tu robisz?
- no jem…
- zrób mi laskę a przeżyjesz
rycerz robi loda, robi robi… a tu nagle murzyn mówi:
- szybciej, szybciej, bo czarny rycerz jedzie