Kategorie
Humor

Do mieszkania dostała się żmija…

– Halo? Ogród Zoologiczny? Dostałam państwa telefon z policji. Do mojego mieszkania dostała się żmija…
– Gdzie? Do mieszkania? Przez wentylację? A gdzie pani mieszka? A jak wygląda ta żmija? Nie dotykała pani? A gdzie jeszcze pani dzwoniła? (i jeszcze 100 pytań)
– Mieszkanie w wieżowcu, 15 piętro, nie przez wentylację, ale nie wiem którędy. Wygląda jak wąż po prostu, nie znam się dokładnie. Kazano mi do was dzwonić.
– Proszę ją opisać.
– Czarna, średnich rozmiarów. Taka zwyczajna…
– To niejadowity wąż. Proszę spróbować go złapać.
– Czym? Tak po prostu rękami?
– Rękami… Albo…
– Co albo!?
– Należy pani do Towarzystwa Ochrony Zwierząt?
– Nie.
– To p**rdolnie go pani łopatą…

 

Dodaj komentarz

error: