Pewien poeta zorganizował sobie wieczorek deklamacyjny w szpitalu – charytatywnie dla pacjentów i personelu. Godzinkę to trwało, wreszcie koniec. Na sali cisza. Do artysty podchodzi jeden z anestezjologów, i serdecznie ściska jego prawicę.
– Szacuneczek, mistrzu…
Kategorie