Lato, popołudnie, mąż mówi do żony:
– Może pójdziemy już do łóżka?
– Ale Wawoczka jeszcze nie śpi, jak mu wytłumaczysz, że tak wcześnie do łóżka
idziemy? A jak co usłyszy?
– Ja to załatwię – mówi mąż i idzie do Wawoczki.
– Wawoczka, stań w oknie i licz ubranych na czarno ludzi. Za każdego dostaniesz
ode mnie rubla.
Wawoczka idzie do okna, rodzice do łóżka. Wawoczka liczy:
– Rubel…….dwa…….trzy……. oj, ojcu by taniej prostytutka wyszła,
procesja pogrzebowa idzie…..
Kategorie