Kategorie
Humor

Lepsze niż 500+ :)

W pewnej wsi na Pojezierzu Łęczyńsko-Włodawskim mieszkało małżeństwo z
dziewięciorgiem dzieci. Ciężko było ale wykorzystywali dość atrakcyjne
położenie swojej miejscowości i od 12 lat prowadzili gospodarstwo
agroturystyczne. Co sezon przyjeżdżali grzybiarze, wędkarze, fani żeglowania
i dzięki temu małżonkowie jakoś wiązali koniec z końcem. I tak pchaliby do
końca życia ten wózek gdyby mąż nie przeczytał w lokalnym dodatku GW, że
Wojewoda Lubelski wydał rozporządzenie, że wszystkie małżeństwa w
województwie posiadające dziesięcioro dzieci otrzymają jednorazową zapomogę
w wysokości 300 000 złotych i stałą comiesięczną rentę po 1500 zł na każdego
potomka do czasu ukończenia przez najmłodszego 24 lat. Żyć, nie umierać. Na
dole artykułu dopisane jednak było małym druczkiem, że „promocja ważna jest
tylko do końca marca”. Odpadł więc natychmiastowy zamiar naturalnego
uzupełnienia liczby bachorów. Co robić…?
Tutaj żona przypomniała sobie, że przed ośmioma laty o mały włos nie doszło
do rozwodu, bo jej mąż dmuchnął jakąś panienkę z Krasnegostawu i ta przez
pół roku przyjeżdżała i robiła im awantury, domagając się przyjęcia przez
nich opieki prawnej nad bękartem. Ustąpiła dopiero po przedstawieniu
zaświadczenia od znajomego lekarza z Ostrowa Lubelskiego, że chłopina jest
od dziecka bezpłodny.
– Wyruszaj, Kazik, natychmiast do tej swojej przydupicy, przyznaj się do
ojcostwa i bez dziecka mi się w domu nie pokazuj – rzekła groźnie i aby nie
było niedomówień dorzuciła – Rozumiesz kasztanie?
Kazik pojechał. Co przeżył w ciągu dwóch tygodni od momentu wejścia do
PKS-u, tego żadne księgi ani scenariusze filmowe nie opiszą. Dość, że 15
dnia stanął w plugawym ubraniu, rozczochrany i zarośnięty na progu swojego
domu, trzymając silnie za rękę wyrywającego się ośmiolatka.
– Zośka – wrzasnął w głąb pustej o dziwo kuchni – Mam… Co tu się dzieje?
Gdzie dzieciaki?
– Broniłam, Kaziu, broniłam – histerycznie zaskrzeczała żona – Ale te
sk*rwisyny letnicy jakby się wszystkie zmówiły. Przyjechali jednego dnia i
każden zabrał swojego.

 

Dodaj komentarz

error: