Kategorie
Humor

Blondynka :)

Blondynka wchodzi do salonu z eksluzywnymi samochodami. Spogląda dookoła:
Porsche, Lamborghini, Ferrari, Jaguary itp. Decyduje się na Jaguara, płaci
gotówka i odjeżdża wozem. Dwa dni później wraca:
– Chcę moje pieniądze z powrotem… Coś strasznie śmierdzi, kiedy używam
hamulców! – stwierdza z naciskiem w głosie.
Sprzedawca nie chce stracić swojej prowizji od sprzedaży. Wsiada do
samochodu obok blondynki, by sprawdzić o co chodzi. Ledwo wsiedli do
samochodu, kobieta nacisnęła gaz do dechy. Samochód ruszył z piskiem opon.
Pęd wtłoczył sprzedawcę w fotel, tak że nie mógł się ruszyć. Po czterech
sekundach mknęli już 120 km/h. Wtedy kobieta skręciła w polną drogę i dalej
przyspiesza. Samochód wąska dróżka pedził już 320 km/h. Sprzedawca
trzymający się pasów, skurczony, wcisnięty w fotel dostrzegł w oddali
opuszczone szlabany na przejeździe kolejowym i odetchnął z ulga.
Przypuszczał, że blondynka zaraz zwolni. Z narastającym zdziwieniem
obserwował jak samochód z niezmienną prędkością mknie prosto na zamknięty przejazd pod koła rozpędzonego pociągu.
Dopiero 40 m przed przejazdem blondynka zwalnia pedał gazu i z całą siłą
naciska na hamulec jednocześnie zaciągając ręczny. Samochód dosłownie
zatrzymuje się milimetry przed szlabanem. Blondynka szybko odwraca się do sprzedawcy i pyta:
– O, właśnie! Czuje pan???!!!
– Czy czuje?? JA W TYM SIEDZE !!!

 

Dodaj komentarz

error: