Porucznik Rżewski, stojący wieczorem na warcie obok kwatery generała, przypadkiem przez uchylone okno usłyszał rozmowę:
– Droga hrabino! Nie będę zakładał dzisiaj prezerwatywy, gdyż lubię dokładnie poczuć ciepło i wilgotność pani wnętrza na swoim „słodkim dogadzaczu”, jak go pani nazwała. Zresztą pani również uwielbia zapach gry wstępnej… prawda?
– Zaskoczę po służbie Nataszę takim tekstem – pomyślał zadowolony porucznik.
Kiedy następnego wieczora Natasza znalazła się na kwaterze porucznika, ten zagadał najbardziej romantycznie jak mógł:
– Nie będę zakładał prezerwatywy bo przez nią ni ch**a nie czuję… Powiem więcej! – pani też nawet ch**a nie poczuje.
Kategorie