Zygmunt i Regina postanowili pójść do opery. Kiedyś w końcu trzeba…
Ubrali się odświętnie: on w garnitur, ona w suknię wieczorową. Stanęli po
bilety w kolejce pod kasą. Słyszą jak przed nimi jakiś facet zamawia:
- Tristan i Izolda. Dwa bilety poproszę.
Po chwili Zygmunt mówi do kasjerki: - Zygmunt i Regina. Dla nas też dwa.