Kategorie
Humor

Wchodzi facet do sklepu zoologicznego i stwierdza, że chcę kupić zwierzątko. Właściciel informuje go, że ma gadającą stonogę.


– Naprawdę, za ile?


– Jak dla pana… 200 zł.


Zachwycony facet kupuje stonogę i bierze ją do domu.
Po dotarciu na miejsce kładzie pudełko po zapałkach ze stonogą w środku na stole, otwiera je i mówi:


– Panie Stonogo, masz ochotę na kielonka?


Stonoga nic nie odpowiedział. Facet stwierdził, że pewnie jest zmęczony po podróży, więc może później sobie z nią pogada.
Po godzinie znowu otwiera pudełko i rzecze:


– Panie Stonogo, kielonka?


Stonoga znowu nic nie opowiedziała.
Facet robi się podejrzliwy i stwierdza, że jak za godzinę stonoga się nie odezwie, to pójdzie do sklepu zoologicznego i złoży reklamację.
Po godzinie znowu otwiera pudełko i rzecze:


– Panie Stonogo, kielonka?


– Słyszałem cię za pierwszym razem kretynie, buty zakładam.

 

Dodaj komentarz

error: