Dwóch kumpli spotyka się w barze. Bar zamykają, oni niedopici, idą więc do jednego z nich. Drzwi otwierają żona i teściowa gospodarza – obie grzeczne, ciche, nez słowa wyrzutu.
Gość pyta kolegę:
– Jak to możliwe?!
– Raz przyszedłem do domu pijany. One na mnie zaczęły krzyczeć. Ja wtedy za nożyczki i strzygę pudla. Drugim razem tak samo. Za trzecim razem biorę nóż i zabijam pudla.
– Ale co to ma do rzeczy?
– Są już po drugim strzyżeniu…