Kobieta goli w łazience strefę bikini. Męczy się strasznie, za nic jej to nie chce wyjść. Wreszcie krzyczy do męża przez drzwi:
– Słuchaj, jak ty to robisz, że jak się ogolisz, to masz gładko wygolone policzki?
– Przy goleniu wypycham je od środka językiem.
– No to będziesz musiał mi pomóc .