Na naszą rocznicę zorganizowałem wspaniałą kolację. Szampan, homar, krewetki. Gdy kończyliśmy ona zaproponowała zalotnie:
– Jak wrócimy do domu, wynagrodzę ci to. Zrobię coś, czego nie robiłam od lat.
– Daj spokój. Nie wcisnę gołąbków po tym wszystkim.