Kategorie
Humor

W bardzo złym humorze fukający miś, chodzi po lesie, szukając
komu by tu guza nabić. Nawinął mu się zając:
Mis: Czego ty zając po lesie bez czapki się włóczysz?
Zając: No, bo, ja tego…
Mis: SRU! zającowi w łeb!
Trochę mu to ulżyło, ale nie na długo. Po jakimś czasie, znowu
zrobił się chmurny, znowu szukał kogoś, na kim mógłby się
wylądować. Spotkał wilka, zwierzył mu się, wilk mu poradził
aby poszli do zająca.
Mis: Ale już dałem zającowi raz…
Wilk: Co się tam będziesz przejmował, daj mu jeszcze raz!
Mis: Ale, za co?
Wilk: Poproś go o papierosa. Jak ci da z filtrem, to mu chlaśniesz
bo chciałeś bez filtra, a jak ci da bez filtra…
Mis: No dobra…
Idą, spotykają zająca:
Mis: Te, zając daj papierosa!
Zając: A z filtrem, czy bez filtra?
Mis:… A czego ty zając po lesie znowu bez czapki się włóczysz?

 

Dodaj komentarz

error: