Kategorie
Humor
Na rocznicę ślubu facet kupił wielki bukiet róż i poszedł do firmy żony. Na recepcji mówi:
- Dzień dobry. Kowalski. Szukam żony.
- O, to świetnie się składa - mówi recepcjonistka. - Ja lubię takich zdecydowanych mężczyzn i jestem wolna...
- Ale... - próbuje wejść w słowo facet.
- Mam własne mieszkanie, lubię sprzątać, dobrze gotuję - kontynuuje dziewczyna...
- Tylko, że ja... - facet nie może dojść do słowa.
- No i świetnie robię lody!
-  Ok. Przekonała mnie pani.
 

Dodaj komentarz

error: